Słowo wstępne



    Przyczyny powstania bloga

Blog stworzyłam z myślą o filmach z racji tego, że są moją małą pasją. Lubię kino niezależne, zwłaszcza europejskie, niszowe. Cenię dramaty, thrillery, jednak moim ulubionym gatunkiem filmowym jest animacja. Można się zdziwić, jak wiele za pomocą grafiki da się przedstawić, zobrazować, czego nie odda film z realnymi istotami.
W całym moim dotychczasowym życiu to właśnie filmy animowane najbardziej podbiły moje serce. Wszystko zaczęło się od filmów Disneya, a ściślej mówiąc, od Pinokia. Już jako dwuletnia dziewczynka naśladowałam tego drewnianego chłopca, który tak bardzo pragnął być człowiekiem. Dzieła Walta Disneya wzruszają, bawią, cieszą, smucą... wywołują zazwyczaj konkretne emocje i w tym tkwi ich siła. 


Teraz, po dziewiętnastu latach od mojego zachwycania się Pinokiem, sięgam po różne animacje, nie tylko disneyowskie (swoją drogą, współczesny Disney nie jest tak wspaniały, jak kiedyś). Upodobałam sobie szczególnie francuskie filmy animowane, o których na pewno jeszcze szerzej napiszę, przynajmniej o kilku z nich.

Nie uważam się za specjalistę od filmów. Jestem, jak to się mówi, zwykłym zjadaczem chleba. Nigdy nie nakręciłam żadnego filmu, ani w żadnym nie zagrałam. Lecz lubię je oglądać, lubię wysuwać wnioski, lubię również je opiniować i recenzować. 


    Dlaczego "Filmoolandia"?  

   

 Mówiąc szczerze, nazwa przez jedne "O" była już zajęta. A tak poważnie... pomyślałam sobie, że skoro będzie to typowy filmowy blog, nazwa musi być adekwatna, korespondować z podaną tematyką. "Filmoolandia" niech będzie zatem taką moją prywatną Krainą Filmów.

0 komentarze:

Prześlij komentarz